Narzędzia SEO na poniższej liście są zarówno płatne jak i darmowe. Lista oczywiście nie jest zupełna, narzędzie jest o wiele więcej, ale tutaj chcę zaprezentować te, które pomagają w optymalizacji stron. Innymi słowy można je wykorzystać w SEO technicznym. Czy są na rynku lepsze narzędzia? Zapewne, ale do tych się przez lata przyzwyczaiłem i te sprawdzały mi się bardzo dobrze.
SEO, czyli optymalizacja pod silnik wyszukiwarki od wielu lat towarzyszy działaniom marketingowym ogromnej ilości firm. 56% firm planowało w 2020 roku zwiększyć wydatki na SEO i content, ponieważ to źródło pozyskania klienta jest jednym z najwyżej konwertujących. (https://99firms.com/blog/seo-statistics/)
Oczywiście na co dzień SEO zajmują się profesjonalne firmy i freelancerzy, którzy nadążają (lub powinni nadążać) za zmieniającymi się trendami w SEO. Aktualnie bardzo duży nacisk jest położony na technikalia – brak błędów, szybkość ładowania strony, poprawne linkowanie wewnętrzne oraz na jakość samej treści.
Niby nic nowego, ten trend utrzymuje się chyba od czasu wypuszczenia Pandy, ale teraz nacisk na tego typu działania optymalizacyjne jest jeszcze większy.
Tak jak wspomniałem, poniższa lista narzędzi SEO jest subiektywna i niekompletna, ale stanowi dobrą podstawę do rozpoczęcia działań optymalizacyjnych. Sam z nich korzystam od lat i stanowią dla mnie bazę do dalszych analiz i głębszego zrozumienia sytuacji na stronie.
Google Search Console https://search.google.com
Nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek pracy SEO bez korzystania z search console. Jest to jedno z najważniejszych narzędzi SEO, które pokazuje stan indeksacji naszej domeny (czyli czy Google ma do niej dostęp), pozwala nam renderować stronę, ustawiać właściwy adres czy też język a także pokazuje na jakie frazy serwis rankinguje i jaki procent ruchu zgarnia (tutaj mała adnotacja, search console ma z reguły pewne opóźnienie w prezentacji danych).
Inną mniej znaną funkcją consoli jest możliwość usunięcia z indeksu adresów, które są dla nas problematyczne lub zbędne. Przydaje się to, aby szybko coś usunąć po np. włamaniu do kodu strony.
Lighthouse https://chrome.google.com/
Lighthouse to darmowe narzędzie w postaci wtyczki do wyszukiwarki Chrome. Co oferuje Lighthouse? Przede wszystkim podstawowe badanie z zakresu Performance jak i SEO, które wskazuje błędy na stronie okiem Google.
W szczególności ciekawa jest część pobierana z innego narzędzia SEO czyli PageSpeed Insights, pokazująca czy strona spełnia googlowskie wymagania w tym zakresie. Inną użyteczną rzeczą są podstawowe informacje o UX na urządzeniach mobilnych czy też optymalizacja pod urządzenia dla niewidomych (screen readers).
Webpagetest https://www.webpagetest.org
Webpagetest to inna darmowa aplikacja, która bada szybkość ładowania się naszej witryny. Od Lighthouse odróżnia ją szczegółowość danych, które są zaprezentowane. Wystarczy tylko wybrać interesującą nas wyszukiwarkę internetową i uruchomić test.
Na stronie, w formie graficznej, zaprezentowane są ogólne oceny witryny a poniżej przedstawiono szczegóły np. czas pełnego załadowania strony, TTFB (czyli czas pierwszej odpowiedzi serwera) a także czasy i wielkość ładowania wszystkich zasobów.
W ten sposób można znaleźć np. skrypty, które blokują renderowanie się strony a także grafiki, które wymagają optymalizacji. Można również testować niektóre rozwiązania czy też rezygnację z różnego typu wtyczek i sprawdzać w jaki sposób przekłada się to na szybkość. Jak wiadomo każda sekunda opóźnienia w ładowaniu strony powoduje spadek konwersji także warto o ten parametr dbać nie tylko z punktu widzenia SEO.
Surfer https://app.surferseo.com
Surfer to polska aplikacja służąca do badania treści na stronach internetowych. To co jest w niej bardzo cenne to możliwość porównania się do stron które znajdują się w top 10 Google według naprawdę bogatych kryteriów (ilość słów na stronie, nasycenie słowami kluczowymi, zdjęcia, alty, pogrubienia, nagłówki). Dzięki temu, tworząc nową treść pod frazę wiemy mniej więcej jak obszerny i jak skonstruowany materiał musimy przygotować, aby mieć realnie szansę na wysoką pozycję.
Jest to oczywiście pewne uproszczenie, nie samą treścią SEO żyje, ale dużo łatwiej jest wskazać np. copywriterom jakie materiały mają przygotować.
Przykładowo, tworząc ten artykuł na frazę narzędzia SEO Surfer pokazał, że aby rankingować wysoko treść powinna zawierać średnio 2100 słów i posiadać minimum 5 razy frazę wpisaną wprost.
Keyword Surfer https://chrome.google.com/
Kolejna darmowa wtyczka do wyszukiwarki Chrome, która pomaga nam badać strony konkurencji i porównywać do naszej. W swojej aktualnej odsłonie Keyword Surfer pokazuje bezpośrednio w wynikach wyszukiwania ilość backlinków oraz potencjalny ruch dla każdej z badanych domen. Fajny, prosty temat, który w połączeniu z głównym narzędzie daje nam niezły obraz tego co musimy zrobić, aby przebić się do top 10 na określoną frazę.
Jak przekazał mi Michał Suski w kwietniu planują bardzo duży update wtyczki, która dodatkowo będzie pokazywać także długość tekstu, ilość fraz a także wprowadzi opcję exportu takich danych. I to wszystko z poziomu SERP.
Answer the public https://answerthepublic.com
Mała, ale bardzo przydatna aplikacja webowa. Jeżeli nie masz pomysłu na tytuł artykułu to po wpisaniu interesującej nas frazy system wygeneruje pytania, które można wykorzystać przy optymalizacji treści. W wersji darmowej możemy uzyskać takie zestawienia dla 2 fraz dziennie.
Screaming Frog https://www.screamingfrog.co.uk
To narzędzie to prawdziwy kombajn możliwości technicznego SEO. Dla mały stron, do 500 podstron jest darmowy, większe serwisy muszą wykupić jego płatną wersję. Nie mniej WARTO. Screaming Frog to tzw. crawler, robot, który skanuje stronę i prezentuje wyniki w postaci usystematyzowanych tabel. Dane pozwalają znaleźć prawdziwe cuda – niedziałające strony, które nadal przesyłamy do Google, linkowania wewnętrzne, nagłówki, frazy na poszczególne strony.
To narzędzie nie raz wyjaśniło mi dlaczego po poprawkach naniesionych przez IT mam tąpnięcie w pozycjach na niektóre frazy.
Słowem jest to kopalnia wiedzy o własnym serwisie.
Plagiarism checker https://smallseotools.com/
Plagiarism checker to narzędzie SEO, które służy do badania, czy nasz tekst nie jest duplikatem, lub nie został skopiowany przez inny serwis. Wystarczy wkleić nasz tekst w odpowiednie pole i narzędzie zrobi za nas resztę. Bardzo proste i szybkie w obsłudze, jeżeli korzystacie z zewnętrznych copy warto czasami sprawdzać ich pracę, zdarzają się niespodzianki 🙂
Siteliner http://www.siteliner.com
Kiedyś dużo bardziej popularne, dzisiaj zapomniane już narzędzie. Siteliner prezentuje dane podobne do tych z Lighthouse ale prezentuje jak wyglądają w zestawieniu ze średnią z innych witryn w internecie. Dzisiaj już bardziej jako ciekawostka i fragment historii 🙂
Semstorm https://www.semstorm.com/pl
Semstorm to narzędzie SEO, które jest swoistym kombajnem do monitoringu efektów pracy pozycjonerskiej ale także dostarcza pomysłów na nowe frazy do pozycjonowania dzięki dobrze zbudowanych raportom konkurencji. Semstorm daje różne możliwości eksportu raportów, które po niewielki przetworzeniu służą za listy zadań dla copywriterów. Jedną z funkcji jest bardzo rozbudowane narzędzie do podpowiadania fraz zbliżone do Answer the public.
Daje także możliwość analizy dowolnej domeny, w tym oczywiście domeny konkurentów, dzięki czemu możemy sobie zaplanować prace SEO.
W moim odczuciu must have z uwagi na to jak bardzo ułatwia pracę i pozwala zaoszczędzić czas.
Senuto https://www.senuto.com/pl/
Narzędzie bardzo podobne do opisanego wyżej Semstorma, osobiście dla mnie mniej wygodne. Posiada wszelkie niezbędne raporty, monitorowanie pozycji a także badanie serwisów konkurentów. Istotną przewagą nad Semstorm’em jest na pewno cena a także awaryjność. W mojej ocenie Senuto jest dużo bardziej stabilne.
Ahrefs https://ahrefs.com
Jedno z dwóch najbardziej popularnych narzędzi do badania profilu linkowego a także innych parametrów związanych z pozycjonowaniem. Daje bardzo szerokie spektrum informacji o stanie domeny oraz linków do niej kierujących, wraz z ich dokładną strukturą i przyrostami w czasie. W mojej ocenie jedno z wygodniejszych narzędzi właśnie do tego celu. Niestety, tylko w wersji płatnej.
Majestic https://majestic.com
Bezpośredni konkurent dla Ahrefs, moim zdaniem lekko w tyle za wyżej opisaną aplikacją. Nie mniej program nadal w elegancki sposób przeprowadza analizę backlinków a także ich segregację według jakości. Na pewno wart polecenia, zwłaszcza, że oferuje bardzo oszczędne badanie za darmo.
Website Auditor https://www.link-assistant.com
Dzięki jednemu z Waszych komentarzy do puli wykorzystywanych narzędzi dołączyłem jeszcze Website Auditora. Bardzo ciekawa, w dużej części darmowa aplikacja, która łączy w sobie Ahrefs i Screaming Froga – pozwala na analizę strony, nagłówków itp. ale także bada linki przychodzące do witryny. Polecam, jeżeli nie chcesz wydawać pieniędzy na wymienione powyżej narzędzia SEO.
To już koniec mojego zestawienia narzędzi SEO. Tak jak wspomniałem we wstępie, lista jest mocno subiektywna i nie jest zupełna, przez lata przewinęło mi się przez komputer znacznie więcej aplikacji, nie mniej do tych powyżej regularnie wracam przy różnych projektach.
Jeżeli zajmujesz się marketingiem w małej firmie albo jest jej właścicielem i chcesz spróbować swoich sił w świecie SEO to właśnie od narzędzi powinieneś zacząć.
Jakie narzędzia SEO dla początkujących?
Dla początkujących polecam Senuto lub Semstorm na początek, oczywiście Search Console oraz Keyword Sufera. Taki zestaw dobrze wykorzystany da Ci podstawowy pogląd na sytuacje związaną z Twoją stroną. Dobrze jest też zrobić jeden test Lighthouse, nawet jeżeli nie zrozumiesz wszystkich parametrów to możesz zagaić IT dlaczego tyle punktów straciłeś np. na wydajności.
3 wspomniane wyżej narzędzia SEO są dobrą bazą do podstawowych działań contentowych, ponieważ z jednego strony pozwalają wyszukać interesujące Cię słowa kluczowe.
Z drugiej sprawdzić w jaki sposób Twoi konkurencie opracowali ten temat i co musisz zrobić, aby dostać się do tej wymarzonej top 3 Google.
Czego wszystkim początkującym życzę 🙂
E-commerce manager | specjalista SEO/SEM | FB ADS | doradca marketingowy z ponad 10-letnim stażem w digital marketingu, fan analityki i rozwiązań technologicznych
Kamil
9 kwietnia 2020 at 18:40Dodałbym darmowe narzędzie do link crawlingu – Xenu
Przemysław Durczak
9 kwietnia 2020 at 19:27Dzięki za polecenie, nie używałem, przetestuję.
Mateusz Dudek
9 kwietnia 2020 at 21:41Do listy dorzucę moje darmowe narzędzie: monitor backlinków. Rozwijam je w wolnych chwilach: https://mateuszdudek.pl/monitor-linkow-backlinkow/
Przemysław Durczak
9 kwietnia 2020 at 22:03Dzięki, sprawdzę 🙂
Łukasz
10 kwietnia 2020 at 09:19Na początek, czy usunięcie paska scrolla to celowe? Niby zawsze myszką przewija się, ale brak paska wywołuje pewnie zakłopotanie 😉
A co do narzędzi to polecam websniffera i narzędzie od ekipy Onely https://www.onely.com/tools/ 🙂
Przemysław Durczak
10 kwietnia 2020 at 10:26Dzięki za cynk, faktycznie na niektórych przeglądarkach pasek się nie wyświetlał.